( Przedpremierowo! ) Zdrajca Tronu // Alwyn Hamilton



Premiera 5 lipca!
   
   Stwierdzam, że Alwyn Hamilton to podła autorka, ponieważ przez Zdrajcę Tronu nie mogłam nawet zjeść! 
   I to dosłownie, bo w drugim tomie Buntowniczki z Pustyni, jedna pełna napięcia akcja goniła następną, albo jakiś sekret poprzedzał kolejny. (przy takich emocjach, nie da się czuć głodu). Nie tylko zrozumiałam za co pokochałam pierwszy tom przygód Amani, ale też zrozumiałam, że w tym świecie stworzonym przez Hamilton, może powstać coś jeszcze lepszego. Coś cudownego! 

   Z góry przepraszam, że ten post będzie dość chaotyczny, ale dziś przeczytałam praktycznie całą drugą połowę Zdrajcy Tronu, (czyli jakieś 300 stron) a po skończeniu jej, cały mój umysł nadal szalenie błaga o następny tom. 
   Także ... wybaczcie. 
   Ale też, oczywiście zapraszam!

(  Recenzja Buntowniczni z Putyni - >o tutaj!<  )

   F A B U Ł A  

    Od wydarzeń z Buntowniczki z Pustyni minęło pół roku. 
   Amani Al-Hiza już oswoiła się z rebelią. Stała się dla niej rodziną, odkąd uciekła od tej prawdziwej, pragnąc wolności. Teraz jednak nie wszystko układa się dobrze. 
   Niebieskooka Bandytka zostaje porwana i wbrew własnej woli trafia do pałacu sułtańskiego. Wie, że musi obalić tyrana, rządzącego jej krajem, ale pozbawiona możliwości ucieczki, stawia też czoła życiu w tym miejscu. 
   Jednak czy pozbawiona swoich mocy, da radę sprostać temu wyzwaniu ... 

 ○         ○
  
   Nie wiem nawet od czego zacząć. Cóż ... chyba wybadałoby zacząć od tego co najbardziej mnie zachwyciło w Zdrajcy Tronu

  Więc tak, jeżeli kiedyś uda wam się zdobyć tę książkę w swoje łapki, to na jej odwrocie będziecie mogli przeczytać notkę od wydawcy:

"W Zdrajcy Tronu jedyne, czego możesz być pewien, to to, że nic nie jest pewne" 

   Szczerze powiedziawszy. Lepiej bym tego nie ujęła. 
   To jedno zdanie, w prosty sposób opisuje całą książkę. Jak już wspominałam jest ona pełna zdrad, sekretów, tajemnic, ale nie takich jak w Ojcu Mateuszu, że wszystkiego możemy się już domyślić na początku odcinka. Tutaj wszystko tworzy skomplikowaną, ale dopracowaną całość. Naprawdę podziwiam autorkę, za całą tę niezwalniającą akcje i te wszystkie (czasami bolesne!) zaskoczenia. 
   Po za tym ten tom był prawie dwa razy (!) grubszy od poprzedniego, więc wydawało mi się, że akcja będzie się rozwijać raczej stopniowo ... A tu BAM! Jest na odwrót!
   
   Wspomniałam już o skomplikowanej całości. Wydaje mi się, że przy pierwszym tomie nie miałam problemu z zapamiętaniem imion, czy nazw ... ale w Zdrajcy Tronu było tego wszystkiego tyle! Powodował to nie tylko przypływ nowych bohaterów, ale też wspomnienia starych, których kojarzenie szło mi znacznie gorzej. 
   Zgaduję jednak, że jeżeli ktoś, przeczyta Zdrajcę Tronu zaraz po przeczytaniu Buntowniczki z Pustyni, (lub po prostu umie zapamiętywać ważne fakty, nie to co ty Bandzia!), to nie powinien mieć z tym problemu.

   I tutaj wpadamy, niczym śliwki w kompot, do kolejnego ważnego tematu, a mianowicie do bohaterów, bo tam też dzieje się dość ciekawie. 
   Mówiłam już (nigdy sobie nie wybaczę, że tak ciągle się powtarzam, ale wy możecie to zrobić) o przypływie nowych bohaterów. Głównie są to ci, których Amani poznaje podczas pobytu w sułtańskim pałacu. Weźmy sobie, na przykład samego Sułtana, którego postać była świetnie przedstawiona, no i oczywiście owiana typową dla tej książki tajemnicą. 
   Jednak główni bohaterowie, których poznaliśmy w Buntowniczce z Pustyni też przeszli jakieś wewnętrzne zmiany. Na przykład Amani. Jeżeli was wkurzało w niej to, że była w stanie poświęcić wszystkich, byleby ratować swój tyłek (a wiem, że są tacy i przyznam, że mnie tez to irytowało) to musicie wiedzieć, iż następuje w niej chyba właśnie taka przemiana. Zauważa błędy jakie wcześniej popełniła. (choć wspomina o tym troszkę zbyt często, to chyba, mi to nie przeszkadza). I choć polubiłam Amani już w pierwszym tomie, to w drugim jakoś bardziej się z nią zżyłam. 
   Może to, dlatego że trochę przypomina mi Jyn Erso z Gwiezdnych Wojen. Ot! Buntowniczka, ratująca jedynie własny zad, która z czasem poznaje ludzi, za których jest gotowa poświecić swoje życie. (nie mówię tu, rzecz jasna o żadnej z nich źle, bo jak wspomniałam Amani jest naprawdę fajną dziewczyną, a Jyn Erso to jedna z moich ulubionych postaci z kanonu STAR WARS). 

   Wydaje mi się, czy zachwalanie pięknego wydania obu tomów już mogę pominąć? Nie?! Naprawdę nie widzicie tych pięknie pozłacanych okładek?!
   Właśnie! 
   Zapomniałam wspomnieć, że książka nadal ma w sobie ten niezmienny klimat co Buntowniczka z Pustyni. Tym razem, nie jest to ten dziko-zachodzi, pustynny świat, a raczej taki, który zmierza bardziej w kierunku Wspaniałego Stulecia
   Nie jestem fanką tego serialu, ale kiedyś zostałam zmuszona do obejrzenia z babcią kilku odcinków. Dlatego takie terminy jak Sułtan, harem, czy temu podobne raczej nie były mi obce. Bardziej zastawiałam się nad wyglądem ubrań w pałacu. Złapałam się nawet na tym, że w Google sprawdzałam jak wygląda khalat.   

    Widzę, że za bardzo się rozpisałam, dlatego postaram się szybko wspomnieć o drobnych, naprawdę drobnych rzeczach, które w Zdrajcy Tronu mi nie przypasowały. Przede wszystkim była to postać Jina, którym byłam wręcz zauroczona w pierwszym tomie. Nie wiem właściwie czemu, jego niektóre zachowania mnie trochę irytowały, bo nie pojawiał się w tej książce zbyt często. Ba! Miałam wrażenie, że nie było tam prawie wcale! (ale spokojnie, był). 
   Drugim tycim minusem Zdrajcy Tronu, właściwie już się z wami podzieliłam. Konkretnie wtedy, gdy mówiłam, że Amani trochę zbyt często przeżywa niektóre sprawy. W sumie to wydaje mi się to normalne, bo każdego z nas coś dręczy. Może lepiej już zostawię Amani w spokoju, a sama przejdę powoli do końca. 

   No więc na przed-zakończenie, chciałabym wypomnieć na fakt, że podczas czytania Zdrajcy Tronu poznałam swojego nowego książkowego męża 💕 Tyle, że jak zwykle to bywa w moim przypadku, jest to bohater drugoplanowy
   Jeżeli zamierzacie czytać drugi tom Buntowniczki z Pustyni, to wiedzcie, że tym 'szczęściarzem' jest Rahim. Podczas lektury, możecie go ode mnie pozdrowić! 


   Uhh ... 
   Dziękuje Wam z całego serca, że dotrwaliście do końca! Macie ode mnie medal za przeczytanie tylu moich wypocin, co chyba powinno być dyscypliną olimpijską! 

   Mam nadzieję, że udało mi się was zachęcić do przeczytania Zdrajcy Tronu, albo chociaż was tą książką zainteresowałam. Mogę wam zagwarantować historię pełną akcji i niepowtarzalnego klimatu, która mam nadzieję tak jak mi, nie wyjdzie wam na długo z pamięci. 

  Oczywiście serdecznie, ale to prze-serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona (Wydawnictwo Poznańskie), które zrobiło mi cudowną niespodziankę wysyłając mi nie tylko egzemplarz Zdrajcy Tronu, ale także zakładki i piękny plakat przedstawiający oba tomy Buntowniczki z pustyni. Nawet nie wiecie jak cieszy mnie to, że na mojej książkowej ścieżce spotykam tak miłych ludzi.
   
  Jeszcze raz bardzo wam WSZYSTKIM dziękuję, że jesteście, i że właśnie przeczytaliście moją pierwszą przedpremierową recenzję! 💕

Kocham Was! 
BANDZIA 💜 

 Za swój egzemplarz Zdrajcy Tronu, dziękuję :
 

   

 

5 komentarzy:

  1. Świetna recenzja ;) oczywiście, że zachęciłaś do lektury! Zapowiada się świetna książka 😄
    Gratuluję współpracy i przedpremierowej recenzji;)

    Pozdrawiam,
    www.kskazkowapasja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o niej bardzo dużo na bookstagramie i już chciałabym ją kupić. Jednak muszę jeszcze troszkę poczekać do premiery.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :D
    http://gosiaandbook.blogspot.com/2017/06/mio-byo-cie-poznac-gabe-recenzja.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Chce tooooo! Świetna recenzja!
    Pozdrawiam i obserwuje. 💖

    http://mareandbook.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Amani okropnie mnie irytuje. Nie pasuje mi zupełnie jako bohaterka. ;( I choć wiele się tu dzieje, to nie do końca się polubiłam z tą historią. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie zabieram się za pierwszy tom, a dzięki tej recenzji już chcę czytać następny!

    Pozdrawiam,
    mariadoeseverything.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Eat, Pray and Read , Blogger