Book Haul #1 (mini)

Book Haul #1 (mini)





#1 (mini)
Serdecznie zapraszam na pierwszy na tym blogu - (mini) BOOK HAUL 

Otóż. Na mojej półce książkowej pojawiło się ostatnio 6 nowych książek. Wiem co myślicie "Przecież 6 książek to mało! Po co robić Book Haul!?". Normalnie też bym tak pomyślała, tyle że te 6 książek uzbierało mi się w ciągu ostatnich 4 dni. Jak? Imieniny. Normalnie to nie świętuję moich imienin, bo i tak nikt o nich nie pamięta. Jednak w tym roku jakby wszyscy się zmówili i w tym roku, postanowili obdarować mnie takimi dobrociami! 


Może nie przedłużając wstępu, przejdźmy do książek.
Na pierwszy ogień niech pójdzie moja ukochana seria (mimo iż jeszcze całej nie przeczytałam) - "Zwiadowcy" autorstwa Johna Flanagana. 
Starsza siostra w ramach podziękowań za jej prezent urodzinowy ("Wierna" Veronica Roth) kupiła mi "Halt w niebezpieczeństwie" (księga 9), oraz "Cesarz Nihon-Ja" (księga 10). Nawet nie wiecie jaka byłam uradowana! 
Tylko był tyci problem. W tym czasie nie miałam i nie czytałam jeszcze "Królowie Clonmelu", czyli księgi 8. I wiecie co? Był to idealny pretekst, żeby zakupić jeszcze ten tom :D 

Podczas zamawiania "Królowie Clonmelu" (bo zamawiałam przez internet) natknęłam jeszcze na coś bardzo ciekawego. Chodzi o adaptacje "Percy'ego Jacksona" (książka - Rick Riordan) w formie komiksu. Wiedziałam, że jest coś takiego, bo te komiksy rzuciły mi się w oczy w szkolnej bibliotece. W dodatku dowiedziałam się o tym, że jest także "Klątwa Tytana" w tej wersji, ale w Polsce wyjdzie najprawdopodobniej
na początku przyszłego roku (pytałam wydawnictwo). 
Uznałam, że te komiksy będą dobrym odświeżeniem sobie przygód Percy'ego, zwłaszcza na wakacjach. 
Kiedy miałam ok. 7-8 lat kochałam komiksy, więc będzie to też takie trochę przypomnienie sobie tych czasów 
(może powiem tyle, że były to głównie komiksy Scooby-Doo XD).

Pokazałam Wam już 5 książek, z tego Book Haul, ale ta ostatnia będzie nie mniej ważną. 
Oto przedstawiam wam "BFG" czyli "Bardzo Fajny Gigant" autorstwa Roalda Dlaha (mam nadzieje, że tak się odmienia). Tego pana możecie kojarzyć z jego innych książek takich jak "Charlie i Fabryka Czekolady", czy "Matylda". 
Wiecie lub nie z okazji 100. rocznicy urodzin autora została sfilmowana właśnie ta książka. Z tego co wiem aktualnie można go oglądać na ekranach kin.  
Nie rozwodziłam się zbytnio nad fabułą "Percy'ego Jacksona", czy "Zwiadowców", ale o tej fabule mogę co nieco napisać. 
Sophie zaprzyjaźnia się z pewnym bardzo przyjacielskim olbrzymem - BFG. Jednak nie wszystkie olbrzymy są tak przyjazne. Są takie, które zajadają się dziećmi, a Sophie i BFG próbują je powstrzymać
Książka to prezent od dziadków, którzy wiedzą jak kocham czytać i kocham książki, nawet te dla dzieci. 

Wiem, że ten Book Haul nie powalił Was na kolana, ale jeżeli tak jak ja bardzo lubicie takie przedsięwzięcia to przeczytaliście moją paplaninie bez większego wysiłku. 
Ze względu na to, że moje zapasy książkowe już sięgają zenitu (bo na półce mam ich chyba ze 30 do przeczytania) to nie wiem czy szybko nadarzy się druga okazja, aby zrobić taki, czy większy Book Haul. Puki co biorę się za pisanie recenzji i czytanie "Zwiadowców". 

Zbliża się koniec lipca, a to oznacza podsumowanie miesiąca. Ok. 1 sierpnia postaram się dodać coś takiego :) 

PS: Kocham Was i dziękuję, że jesteście <3 


Bandzia.book :)

Recenzja #6 "Osobliwy dom pani Peregine" Ransom Riggs

Recenzja #6 "Osobliwy dom pani Peregine" Ransom Riggs


"Osobliwy dom pani Peregrine" Ransom Riggs

6,5/10


Książka ta choć uważana za horror, wcale taka nie jest. Sama bałam wahałam się nad zakupem tej pozycji, ponieważ nie oglądam horrorów i nie lubię też tego typu literatury. Jednak wszystkiego trzeba w życiu spróbować! Mimo to książka okazała się być przygodówką z rzadkimi momentami grozy.

MOŻE ZAWIERAĆ DROBNE SPOJLERY! (KTÓRE SĄ TAKŻE NA OKŁADCE KSIĄŻKI
... więc to chyba nie są spojlery, ale lepiej o tym wspomnieć.


Jacob'owi zawsze imponował dziadek. Kiedy był młodszy, opowiadał mu o swoich różnych fascynujących przygodach i sierocińcu na walijskiej wysepce. Chłopak jednak dorósł i doszedł do wniosku, że jemu nie jest pisane być odkrywcą. Kiedy jego dziadek umiera w niejasnych okolicznościach, w życiu Jacoba wszystko się zmienia ... Wyrusza na odciętą od świata wysp, aby wyjaśnić przyczynę śmierci dziadka i dowiedzieć się co skrywają budzące grozę zdjęcia, które mu pokazywał. 

Ogólnie powiem iż książka ma swoje wady i zalety. 
Choć moim zdaniem historia jest ciekawa (wiecie ... tajemnice, zagadki i te sprawy) i akcja momentami niespodziewana to jednak mogłam odłożyć książkę w każdej chwili, nawet nie kończąc rozdziału, a jest to duży minus dla tej powieści. Pomijając także fakt iż sporo osób jest zawiedziona jest tą pozycją, ze względu właśnie na to, że nie jest to horror, którym być powinna. 

Żeby jednak przekonać was do sięgnięcia po "Osobliwy dom pani Peregrine" powiem krótko o zaletach.  

  • Naprawdę przepiękne wydanie z budzącymi grozę zdjęciami. 
  • Wiele zagadek i jedna taka ogólna tajemnica, tego sierocińca pani Peregrine.
  • Moim zdaniem naprawdę dobry wątek miłosny. 
Mimo iż dałam tej pozycji stosunkowo średnią ocenę, to na pewno niedalekiej przyszłości sięgnę po kontynuacje, czyli "Miasto cieni".
 Z tego co mi wiadomo pod koniec tego roku ma ukazać się ekranizacja "Osobliwy dom pani Peregrine", której jestem naprawdę bardzo ciekawa.    

Bandzia.book :) 

PS: Jutro na blogu powinny pojawić się recenzje takich książek jak: "Syn Neptuna" i "Prawdziwe znaczenie Smekodnia". W dodatku planuje zrobić pierwszy na blogu mini Book Haul <3  



Zagubiony Heros // Rick Riordan

Zagubiony Heros // Rick Riordan


"Zagubiony Heros" Rick Riordan
6,5/10

Tak. Nareszcie prezentuje wam recenzje "Zagubionego Herosa". 
  Oto pierwszy tom serii "Olimpijscy Herosi", będącej kontynuacją serii "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy".

Może najpierw trochę o samej serii.
Jak już wspomniałam wcześniej "Olimpijscy Herosi" są kontynuacją innej serii, dlatego występują w niej także bohaterowie z "Percy'ego Jacksona". Jednakże nowi też się pojawiają, a troje z nich (mówię tu o takich głównych bohaterach) poznajemy właśnie w pierwszym tomie. 

Jason - budzi się w szkolnym autobusie jadącym na wycieczkę i nie pamięta niczego. Wszystko wskazuje na to, że ma dziewczynę, Piper i najlepszego przyjaciela, Leona. 
Jason nie wie nawet kim właściwie jest i skąd pochodzi, ale jedno jest pewne, to wszystko wygląda bardzo źle. Piper - ukrywa, że jej ojciec to sławny aktor filmowy, który w dodatku przed trzema dniami gdzieś zaginął, a ona miała sen, w którym jej tata ma jakieś poważne kłopoty. Leo ma niezwykłe zdolności techniczne. Kiedy dostaje się do domku pełnego narzędzi, czuje się jak w raju. Mimo to chłopak ma wrażenie że widzi jakieś duchy ...

Podczas szkolnej wycieczki wybucha dziwna burza, a naszych bohaterów atakują straszne potwory. Potem Jason, Piper i Leo zostają wysłani do Obozu Herosów. Tam zostają wysłani na misję, aby dowiedzieć się dlaczego Jason stracił pamięć. 

Niestety muszę przyznać, że nie mogłam dać tej książce 7/10. Może jednak zacznę od pozytywów. Jak zwykle Rick Riordan zachwycił mnie swoim sposobem pisania. Wszystkie jego książki są pisane prostym językiem, i dlatego szybko się je czyta. Poza tym jak zwykle uśmiechałam się czytając następną powieść ze świata greckich herosów. Przyznam, że to dzięki postacią Leo i Gleesona (trener Hedge). 

Wady. Co do moich własnych odczuć to nie przypadły mi do gustu postacie Jasona i Piper. W szczególności Jasona, który momentami mnie irytował, ale przypominam, to tylko moje własne odczucia. 
Akcja książki może nie trzyma w napięciu, ale jednak po skończeniu rozdziału odczuwa się takie wrażenie, że zastanawiasz się co się stanie później. Przyznam, że momentami (rzadko, ale jednak) książka jest dość przewidywalna.

Podsumowując już. Uważam, że jeżeli ktoś przeczytał całą serie "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy" (i mu się spodobała) to powinien przeczytać "Olimpijskich Herosów". Nawet jeżeli nie uważam tego tomu za najlepszy, to wiem, że następne tomy są coraz lepsze. 
Poza tym wiem, że wiele osób uważa "Zagubionego Herosa" za swoją ulubioną książkę Riordana :) 

To chyba na tyle. Postaram się dodać dziś jeszcze może ze dwie recenzje. Dziękuję za przeczytanie :)
          



Bandzia.Book :) 

Recenzja #4 "Harry Potter i Kamień Filozoficzny" J.K. Rowling

Recenzja #4 "Harry Potter i Kamień Filozoficzny" J.K. Rowling

Moja ocena: 9 ¾  / 10


Czy można oceniać coś, co i tak już znaczna większość uznała za cudo? Uważam, że chyba jest o czym napisać, wiec zapraszam do magicznego świata Harry'ego Pottera stworzonego przez panią Joanne Kathleen Rowling

Pierwszy tom przygód Harry'ego to zarazem jeden z moich ulubionych tomów (zaraz po "Komnacie Tajemnic"). Opowiada o początkach historii tego młodego czarodzieja. 
Harry jako osierocone 15-miesięczne dziecko zostaje podrzucony pod drzwi rodziny Dursleyów. 
Cała rodzina traktowała chłopca jak służącego jak służącego lub popychadło, dlatego też, np.: spał w komórce pod schodami. Sytuacja u Dursleyów pogorszyła się gdy masowo przychodziły listy ze Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart adresowane do Harry'ego. Rodzinę odwiedza Hagrid - gajowy w Hogwarcie, który osobiście wręcza młodemu chłopcu zaproszenie do szkoły. 

Może nie będę rozwodzić się nad dalszą fabułą i przejdę od razu do recenzji.
Sama przyznam, że przeczytałam Harry'ego dopiero w zeszłoroczne wakacje. Zdecydowałam się na te pozycje, bo wiedziałam, że pierwszy tom jest stosunkowo "cienką" książką (319 stron, choć moim zdaniem wygląda na jeszcze mniej). O ile pamiętam przeczytałam ją w 2 dni ... albo 3. Tak miło mi się to czytało! Jako znacznie mniejsza dziewczynka uwielbiałam oglądać filmy na podstawie tych książek, ale jakoś nie mogłam się przekonać do przeczytania ich. 
Naprawdę fajnie było sobie przypomnieć początek tej historii! 

Hermiona ! Po prostu muszę napisać o tej postaci. Gdyby ktoś spytał mnie z jaką postacią mogłabym się utożsamić, to byłaby to właśnie Hermiona. Zwykle kiedy czytam książki to jakoś postacie żeńskie nie przypadają mi do gustu. Nie to, że nie ma innych dziewczyn, które lubię, np.: Annabeth (Percy Jackson, Olimpijscy Herosi) to naprawdę przyjazna postać. Po prostu Hermiona ma w sobie coś co czyni mnie do niej podobną :) 

Chyba to już koniec recenzji. Jednak spokojnie! Jeszcze będę recenzować inne części przygód Harry'ego Pottera. A teraz biorę się do pisania następnej recenzji. 
Mam nadzieje, że ta się Wam podobała. 


Bandzia.book :)

     

Recenzja #3 "Ruiny Gorlanu" John Flanagan

Recenzja #3 "Ruiny Gorlanu" John Flanagan


"Zwiadowcy. Ruiny Gorlanu" John Flanagan

10 / 10


Na początku chciałam przeprosić. Obiecałam recenzje "Zagubionego Herosa" na wczoraj, jednak uznałam, że napisanie tej recenzji będzie wymagało ode mnie więcej czasu. Mam nadzieje, że uda mi się napisać ją jeszcze dziś. 
Postanowiłam napisać dziś recenzje kilku książek, a zdjęcie jednej z nich jest powyżej.

Mam nadzieje, że sie nie pogniewacie jak w recenzje będę wplatać niektóre cytaty z tej książki :)   

"Ruiny Gorlanu" to pierwsza cześć dwunastotomowej (nie licząc "Wczesne Lata")  serii Zwiadowcy autorstwa australijskiego pisarza Johna Flanagana. 
W tomie 1 poznajemy głównego bohatera - młodego Willa. Chłopak jest jedną z sierot na Zamku Redmont. W wieku piętnastu lat, on i inni podopieczni zamku muszą zadecydować o swojej dalszej przyszłości. Will najchętniej zostałby rycerzem, ale - drobny i zwinny - nie odznacza się tężyzną fizyczną, niezbędną do władania mieczem. 
Dalszego nauczania Willa podejmuje się tajemniczy zwiadowca Halt. O zwiadowcach krąży wiele legend, takich jak ta, że parają się mroczną magią.
Jednak początek nauki u mistrza Halta to jednocześnie początek prawdziwej męskiej przyjaźni i niezapomnianej przygody.


"Gdybyś naprawdę pomyślał, tobyś nie pytał"

Już na początku pragnę wspomnieć, że ta książka to istne cudo! 
Moja historia z tą książką przedstawia się następująco ... Przed wyjazdem do Wrocławia musiałam kupić sobie jakaś książkę na podróż (wiecie do Wrocławia mam ok. 4 godzin drogi, wiec książka bardzo ten czas umila). Praktycznie na biegu weszłam do Empika i wzięłam spytałam o pierwszy tytuł jaki przyszedł mi do głowy. Padło na "Rywalki", które od dłuższego wtedy czasu chciałam przeczytać. Kiedy dowiedziałam się, że nie ma tej książki zdecydowałam się na "Ruiny Gorlanu", bo kiedyś tam się wahałam nad przeczytaniem tego. 

Wiecie co? Nie żałuje, że wtedy tych "Rywalek" nie było, bo pierwszy tom "Zwiadowców" okazał się być naprawdę dobrym wyborem. W książkę wkręciłam się już od prologu. John Flanagan stworzył cudowny świat rycerzy, zamków i magii, jaki często towarzyszył mojemu dzieciństwu. 
Bohaterowie powieści (w szczególności zwiadowcy) są tak dobrze wykreowani, że gdyby usunąć imiona i zostawić same dialogi to i tak można byłoby się połapać kto to mówi. 

  
"Nigdy nie oceniaj wartości człowieka według jego pozycji"


 ...Epicka opowieść o odwadze i przyjaźni . Nawołując do napisu na okładce ... uważam, że należy tu także wspomnieć o tej "przyjaźni". Uwielbiam relacje miedzy Haltem, a Willem i Gilanem - jego dawnym uczniem. W szczególności dlatego, że każdy z nich jest inny; Halt - ponury i tajemniczy, Gilan - pełen poczucia humoru; no i wiecznie ciekawski Will. Co prawda większą relacje między tymi zwiadowcami możemy poznać np.: w "Płonącym Moście" (księga 2), albo chociażby w "Okupie za Eraka" (księga 7) . 

Warto wspomnieć, że w tych książkach nie działa zasada "jeszcze tylko jeden rozdział", bo prawie każdy rozdział kończy się tak niespodziewanie, że musisz wiedzieć co jest dalej ... ale spokojnie ... w końcu jest aż 12 tomów + prequel !   

Już na koniec, pragnę jeszcze raz gorąco polecić te książkę. Jeżeli kochacie fantastykę, albo szukacie dla siebie jakiejś wciągającej serii do "Zwiadowcy" będą idealni!  
Ale ostrzegam jeżeli już przeczytacie jeden tom, to za tydzień możecie obudzić się z przeczytanymi siedmioma :D 

Bandzia.Book :) 


Ostatni cytat (choć jest ich znacznie więcej) : 
  
"Jeśli przewyższyłeś kogoś, nie chełp się z tego powodu. Bądź wielkoduszny, pochwal go za to, w czym dobrze się sprawił. Porażka zaboli go, ale on nie da tego po sobie poznać. Ty zaś powinieneś pokazać, że potrafisz to docenić. Pochwałami możesz zyskać sobie przyjaciela. Przechwałki to jedynie sposób na to, by przysporzyć sobie wrogów."

    
Recenzja #2 "GIRL ONLINE" Zoe Sugg

Recenzja #2 "GIRL ONLINE" Zoe Sugg












  "GIRL ONLINE" Zoe Sugg

 9 /10 



Jest to zdecydowanie książka, którą warto przeczytać. 
Wiele osób szuka książek lekkich z prostą do zrozumienia fabułą. Moim zdaniem "Girl Online" właśnie do takich należy. 

Penny Porter to zwyczajna nastolatka, która ma kochających rodziców, brata i najlepszego pod słońcem przyjaciela Eliota. Pod nickiem Girl Online prowadzi bloga, na którym dzieli się najskrytszymi myślami o przyjaźni, chłopakach, szkolnych dramatach, swojej szalonej rodzinie i atakach paniki, które skutecznie komplikują jej życie. 
Pewnego dnia do sieci trafia filmik kompromitujący Penny. Jej rodzice postanawiają zabrać ją ze sobą do Nowego Yorku. Tam dziewczyna poznaje Noah - przystojnego gitarzystę. 
Jednak sekret, który skrywa Noah może doprowadzić do ujawnienia tożsamości Girl Online i bezpowrotnie zniszczyć jej największą przyjaźń.   

Musze przyznać, że często uśmiechałam się czytając o przygodach Penny. Niezwykle ważną role odegrali tutaj bohaterowie. Bardzo polubiłam postać Eliota i jego relacje z Penny. 
Ciesze się, że autorka zastosowała tu narracje pierwszoosobową. Penny okazała się by naprawdę dobrą narratorką.
Ogromnie cieszy mnie w tej książce brak trójkąta miłosnego, który występuje teraz w prawie każdej książce. 
Rzadko kiedy zaczytuje się w książkach obyczajowych, ale ta zdecydowanie ma w sobie coś innego niż wszystkie. Ogólnie szybko się ją czyta i już nie mogę się doczeka aż zabiorę się za drugą cześć, czyli "Girl Online w trasie". Mam nadzieje, że nie zawiodę się na następnej powieści młodej Zoe Sugg. 

PS: Warto też wspomnieć, że to właśnie dzięki "Girl Online" zdecydowałam się założyć bloga recenzenckiego. Od dawna kochałam czytać książki i zastanawiałam się nad założeniem bloga, ale dopiero ta książka uświadomiła mi, że to może by dobry pomysł :)

Mam nadzieje, że recenzja się podobała, jutro czas na książkę "Zagubiony Heros".





                                                          Bandzia.book :) 

Copyright © 2014 Eat, Pray and Read , Blogger