Jesień - plecień, bo przeplata ... książka, kocyk i herbata


   Taki ze mnie śmieszek...
   Tak naprawdę, to wiem, że ta rymowanka jest żenująca, a mi nie powinno być do śmiechu, bo mamy już wrzesień, a mi jedyne co kojarzy się z wrześniem, to szkoła (najczystsze zło wcielone!).
   Jednak, chciałam dla was przygotować coś na temat jednej z moich czterech ulubionych pór roku (nie no, przesadziłam ... nie lubię lata, choć ... wakacjami nie pogardzę), mówię tutaj o jesieni. Ta kalendarzowa zaczyna się dopiero 23 września, ale ta nasza polska lubi dać się we znaki już na początku tego miesiąca.

   No dobra, Bandzia ... wszystko fajnie, tylko o czym tak na serio ma być ten post?
   Cóż ... ze względu na to, że jest to blog książkowy (choć nie da się ukryć, że było też kilka postów o filmach), to w tym poście,na pewno chciałabym wam przedstawić książki, które jakimś dziwnym trafem kojarzą mi się z jesienią, czy też powieści, które najlepiej czyta się w takie deszczowe i ponure dni.

   Może jeszcze zanim przejdziemy do książek ...
  Jeżeli ktoś tak jak ja, lubi czytać, podczas gdy w tle leci sobie jakaś klimatyczna melodia, to na czas czytania właśnie w takie jesienne wieczory, polecam wam piosenkę, której tytuł znajduje się poniżej.
  Kto wie, może też ją pokochacie ... 💛



( obrazek magicznie przeniesie cie do piosenki )

   Także, chwytajcie ciepłe koce i kakao! Wchodzimy w nadświetlną!

   Nie wiem, jak wy, ale moim zdaniem, na deszczowy czas najlepiej jest czytać fantastykę. To dzięki takim książkom odkrywamy nowe światy i miejsca, podczas gdy jedyne co mogli byśmy zrobić poza domem to utknąć w pierwszej lepszej kałuży po kolana.

  Taką serią fantastyczną, która najbardziej kojarzy mi się z jesienią, jest oczywiście Harry Potter. Choć już dobrych parę lat temu obejrzałam wszystkie filmy, to dopiero w zeszłe lato zabrałam się do czytania książek. Tak się teraz zastanawiam... czy aby wrzesień nie jest świetnym miesiącem, żeby to czytanie kontynuować. (PS: aktualnie jestem przed Zakonem Feniksa). Po za tym... CZY WY WIDZIELIŚCIE TE NOWE, PRZEPIĘKNE WYDANIA!? 

    No, dobra. Czyli jako pierwszą propozycję możemy sobie zaznaczyć Harry'ego, a co dalej?
  Następną książką, jaką mogłabym wam polecić na jesień jest Buntowniczka z pustyni. Jeżeli sporo przesiadujecie w tej całej książkoswerze, to na pewno ten tytuł obił wam się o uszy.
   Wierzcie mi, przeczytałam wiele recenzji na temat tej powieści i w każdej spotkałam się ze stwierdzeniem, że jest ona niezwykle klimatyczna. Świat stworzony w tej książce jest takim połączeniem Baśni Tysiąca i Jednej Nocy oraz westernu. W dodatku jest mega wciągająca!
  W skrócie - świetna na jesień!

   Wiem, miało być o książkach... ale jest jeszcze coś co koniecznie musi się znaleźć w tym jesiennym poście. Panie i panowie! Przedstawiam serial Ania, nie Anna od Netflixa!
    To serial stworzony na podstawie książki Ania z Zielonego Wzgórza i muszę wam powiedzieć, że jest to chyba najlepsza ekranizacja tej cudownej książki, aczkolwiek nie jest pod tym względem idealna. Mimo to, że oglądałam go w maju, to przez to, że jest on kręcony w takich troszeczkę bardziej ponurych barwach,  to czułam się jakby był październik. Wiem. Powtarzam się, ale jest on tak pasujący do jesieni, że szok!
  Z resztą... obejrzycie, zobaczycie sami.

  Już kończąc ten post dodam najlepiej pasujący cytat, jaki do niego znalazłam:



Życie zaczyna się dopiero jesienią, kiedy robi się chłodniej. 
 Francis Scott Fitzgerald – Wielki Gatsby



   Mam nadzieje, że post wam się podobał. Swoją drogą... co myślicie o jesiennej wersji bloga? Pracowałam nad tym całe dwa dni i muszę wiedzieć, co o tym myślicie! 

   PS: Zazdroszczę teraz studentom!  

pozdrawiam,
B A N D Z I A 💛 


10 komentarzy:

  1. Super post 💘 uwielbiam jesień całym sercem 🍁🍁🍁

    jedenrozdzialwiecej.blogapot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesień kojarzy mi się z kocykiem, świeczką, książką i podusią. Już się nie mogę doczekać, kiedy będę mogła ubierać ciepłe ubrania.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :D
    https://okularnicaczyta.blogspot.com/2017/09/wywiad-z-zaczytanajulia.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja w jesieni lubię czytać horrory i kryminały. Serio :D A Harry Potter i seria książek o Ani Shirley są idealne na każdy czas <3
    Mi osobiście serial o Ani się nie spodobał :/ Zdecydowanie wolę starą wersję z fantastyczną Megan Follows i równie dobrym Jonathanem Crombie :D Może to przez to też, że kocham lata 80 i wszystko co pochodzi z tamtego czasu... Sama nie wiem :D
    Post świetny i bardzo miło mi się go czytało ^^
    Buziaki! ;* Dolina Książek

    OdpowiedzUsuń
  4. Harry Potter to zdecydowanie idealna seria książek na jesień ;0

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja uwielbiam jesień :D Jest taaaka przyjemna !

    OdpowiedzUsuń
  6. Niena widzę jesinni i zimy. Ale rymowanki właśnie taka słodka ze poście sobie wyobrazić ładną jesień (na zdjęciach). Bezkolizyjnego powrotu do szkoły! Ja dopiero w październiku 😂

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepraszam, to mój słownik! A komentarzy z blogera nie da się edytować :(

    OdpowiedzUsuń
  8. fantastyczny plan na jesień!
    jeśli o mnie chodzi, to mi z jesienią najlepiej współgrają kryminały :D
    a Harry Potter dobry jest na każdą pogodę, choć znowu mi najbardziej kojarzy się z zimą :D
    Lubiłabym jesień, gdyby nie to, że zawsze wtedy choruję, pada deszcz i jest zimno, a ja muszę wyłazić z domu, gdybym mogła leżeć w łóżku i słuchać deszczu za oknem, byłabym przeszczęśliwa :D


    Pozdrawiam serdecznie :)
    Cass z Cozy Universe

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny pomysł, taki ciepły nostalgiczny :) Czy ja dobrze widzę, tam jest.. kakao? DLA MNIE? :D Super! Pozdrawiam, Aleksandra z bukku-recenzje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Jesienna wersja bloga jest CUDOWNA <3 kocham tą porę roku :)
    wybralam-ksiazki.blogspot.com - klik!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Eat, Pray and Read , Blogger